Ubezpieczenie

W przypadku benzyny jest stosunkowo łatwe, ponieważ punktem wyjścia do obliczenia składki jest pojemność silnika. Czym większy i mocniejszy, tym wyższa kwota ubezpieczenia. W samochodzie elektrycznym trudno wyraźnie wskazać podstawę, zatem wyliczenie ubezpieczenia jest bardziej skomplikowane. W przypadku OC za jeden z mniejszych bolidów na baterie – francuski model o nazwie ZOE, trzeba przelać na konto firmy ubezpieczeniowej w granicach 640 złotych za rok. Z kolei za nieco większego japońskiego Leaf’a w przedziale od 620 do 925 złotych. Odpowiedzialność Cywilna i finansowa rośnie wraz z wielkością i ceną elektryka. Za amerykański wynalazek oznaczony cyfrą „trzy” z dopiskiem Long Range za polisę trzeba zostawić około 810 złotych. Czy podane kwoty, to dużo, czy mało pozostawiam do oceny Czytelnikom. Myślę, że koszty są porównywalne do OC aut z napędem tradycyjnym. Zdecydowane różnice pojawiają się w przypadku AC. Średnia cena polisy autocasco dla Leaf’a to 1 113 złotych dla amerykańca model „trzy” – 6 300 złotych. W przypadku większego oznaczonego jako X za polisę trzeba wyłożyć blisko 12 000 złotych za rok. Samochód elektryczny ze względu na brak skrzyni biegów, sprzęgła, wtryskiwaczy, rozrządu, turbosprężarki, układu wydechowego i setek innych elementów teoretycznie jest łatwiejszy i prostszy w naprawie, ale w dalszym ciągu o około 40% droższy aniżeli jego odpowiednik na paliwo z soku dinozaura. Do tego zachodzi ryzyko uszkodzenia zestawu baterii, co obecnie elektryka kwalifikuje na złomowanie pomimo symbolicznego przebiegu i doskonałego stanu pozostałej części auta. Producenci nie rekomendują naprawy zestawu baterii tylko wymianę, a cena akumulatorów oscyluje na poziomie około 40% wartości całego samochodu. Na cenę autocasco elektryka wpływa także koszt usługi np. dowóz paliwa. W tradycyjnym spalinowcu, energię można dostarczyć w małym kanisterku, który uruchomi automobil i umożliwi dojazd do najbliższej stacji. W przypadku samochodu bateryjnego konieczne jest zwiezienie na lawecie do punktu ładowania. Stąd warto zwrócić uwagę na zapisy dotyczące AC modeli na prąd, ponieważ niektóre firmy ubezpieczeniowe zaznaczają, że kierowca w ciągu roku może w ramach polisy liczyć na dwa zwiezienia do ładowarki, kolejne są już odpłatne.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...