Już piętnasty raz Deloitte przeprowadził „Globalne badanie konsumenckie branży motoryzacyjnej.” Z analizy wynika, że Polska dołączyła m.in. do Norwegii, Niemiec i jeszcze kilku w rankingach spadku zainteresowania kierowców autami na baterie. Przeprowadzona próba objęła 27 tysięcy respondentów, rozproszonych po 26 krajach. Cele badań, jak co roku były podobne. Wyniki wywiadu posłużyły opisowi trendom na rynku, ocenom kondycji poszczególnych marek, a także stosunku klientów do nowych technologii, napędów i usług motoryzacyjnych. Na rodzimej ziemi udział w badaniu wzięło 1 000 Rodaków. Ponad połowa z przepytanych zadeklarowała, że kupując kolejny samochód zdecyduje się na napęd spalinowy, a to w porównaniu do wyników z minionego roku wzrost o 10 punktów procentowych. Blisko 17 procent jest skłonnych zaakceptować w domowym garażu hybrydę, a tylko co 10 zapytany auto z akumulatorami ładowanymi z użyciem kabla. Ciekawie wypadły odpowiedzi Europejczyków opisujące walory samochodów elektrycznych w porównaniu ze spalinowymi. Ponad 60 procent ankietowanych wskazało na niższe koszty ładowania niż tankowania i ponad 51 procent wyraziło opinię, że auta na baterie są mniej szkodliwe dla środowiska naturalnego aniżeli pojazdy na sok z dinozaura. Jednocześnie kierowcy podzielili się obawami odnoszącymi się do bezpieczeństwa używania akumulatorów w samochodach, ich magazynowania, a także recyklingu. Innymi bolączkami są zasięg, czas ładowania i w dalszym ciągu kiepsko rozwinięta sieć ładowania. Intersujący okazał się stosunek potencjalnych klientów do ceny zakupu EV, która raczej nie odstrasza na tle aut z silnikami tradycyjnymi. Z raportu wynika, że popularność samochodów na baterie na Starym Kontynencie nieco spadła. Zawirowania polityczne i ekonomiczne osłabiły entuzjazm do kupowania nowych aut, a w szczególności na prąd. Nieco inaczej rysuje się entuzjazm mieszkańców państwa Środka. Chińczycy w 33 procentach kupując nowy pojazd zdecydują się EV. W Niemczech liczba elektroentuzjastów spadła do 13 procent, zaś w Stanach, czy Japonii jedynie 6 procent respondentów wyraziło przychylność do motoryzacji napędzanej energią elektryczną.