Nieprawdopodobne, ale prawdziwe

Od zawsze fascynowała mnie motoryzacja. Dorastałem w świecie FIATA, Syreny, Poloneza i aut z NRD. Było siermiężnie, ale zabawnie. Wówczas ich budowa umożliwiała samodzielne naprawy, przeróbki, a w konsekwencji, powstawanie szczególnych więzi pomiędzy ich właścicielami.

Dzisiaj posiadacze aut nie budują relacji między sobą, tylko z samochodem. Weźmy np. taki BMW iDrive. Ostatnia modyfikacja oznaczona jest siódemką i montowana w bawarskich modelach osiem (The 8) oraz trzy (G20). Już wcześniej napisałem, że auta z Monachium coraz częściej rozmawiają ze swoimi właścicielami, ale na tym nie koniec. Producent obecnie pracuje nad oprogramowaniem BMW Natural Interaction. Zarządzanie samochodem będzie możliwie nie tylko za pomocą gestów, czy głosu. Nowe BMW będzie śledziło ruch gałek ocznych kierowcy!

The 8 już nie tylko słucha głosu i reaguje na gesty. Sprawdza również w jakim kierunku patrzy kierowca. Kolejne wcielenia zostaną wyposażone w oprogramowanie, które umożliwi maszynowe uczenie się. Oznacza to, że BMW będzie się uczyło, nawyków kierowcy. Pozna z jaką prędkością lubi jeździć i na tej postawie samo wprowadzi ustawienia trybu pracy silnika (comfort, sport, eco bądź jeszcze inne). Ustawi temperaturę. Wybierze źródło dźwięku (radio, nośnik zewnętrzny). Wyszuka ulubioną stację radiową, albo utwory ze smartfon’a, z którym wcześniej się połączy. Nie będzie jednej metody wprowadzania ustawień. Dojdzie do tego, że podczas prowadzenia rozmowy telefonicznej z pokładu auta, wzrokiem będzie można wydać inne polecenie do wykonania np. zamknięcie szyb, czy włączenie klimatyzacji.

Żeby tego było mało, Monachijczycy zapowiadają, że rozszerzą system poza auto i np. nie opuszczając samochodu, zatrzymując się blisko ulubionej restauracji będzie można zapytać, czy są wolne miejsca. Rozwiązanie znajdzie się w BMW iNEXT.

No takie czasy -😊.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...