Życie, czyli Renault ZOE

Tym razem miałem wielką przyjemność skorzystać z uprzejmości dealera RENAULT – UNI CAR w Bydgoszczy i doświadczyć elektryzujących wrażeń z jazdy Renault ZOE, czyli w wolnym tłumaczeniu z języka greckiego Zoja imię żeńskie oznaczające – „życie”. Auto przyciąga uwagę nie tylko napisami z boku informującymi, że jest elektryczne.


Bryła jest po prostu ciekawa i sympatycznie wyróżnia samochód w ruchu ulicznym spośród innych. Błękitne akcenty reflektorów przednich oraz tylnych lap wskazują, że pojazd jest przyjazny dla środowiska. Dodatkowym akcentem, który dobitnie świadczy, o całkowicie zerowej emisji jest napis umieszczony z tyłu Z.E.40 ELECTRIC.


Nie dziwi zatem, że nawet nie zmotoryzowani zwracali uwagę na ZOE, a na parkingu podchodzili, zadawali pytania i zaglądali do wnętrza. W środku, podobnie jak na zewnątrz francuski „elektryk” utrzymuje zainteresowanie. Cztery drzwi umożliwiają swobodne wsiadanie i wysiadanie pasażerów. Mimo 193 cm wzrostu bez żadnych problemów, wygodnie zająłem właściwą pozycję za kierownicą, a nad głową miałem jeszcze wolną przestrzeń, której ilość umożliwiała ustawienie oparcia fotela kierowcy nawet pod kątem 90 stopni. Wszystko wykonane z dobrych materiałów, przyjemnych w dotyku i bardzo dobrze spasowane. Podczas jazdy panowała zupełna cisza. Do uszu dochodził tylko szelest nabierającego mocy silnika elektrycznego.


Z pewnością dużym atutem wnętrza są dodatki w postaci oryginalnych przetłoczeń na desce rozdzielczej, czy chromowanych i utrzymanych w kolorystyce piano akcentów, które zdecydowanie ożywiają środek Renaulta.


Jak przystało na EV po naciśnięciu przycisku START/STOP jedyny słyszalny dźwięk, to włączenie informacji na desce rozdzielczej i „tablecie” znajdującym się w konsoli środkowej.

Przed oczyma pojawiają się informacje niezbędne do podróży, jak między innymi stan naładowania baterii i oczywiście przybliżony zasięg, który można pokonać. Przybliżony, ponieważ dystans, zależy od poziomu zużycia energii i to nie tej podczas ruchu drogowego, tylko spowodowanego korzystaniem z urządzeń pokładowych, jak klimatyzacja, czy centrum rozrywki. Jednak ZOE samo potrafi zoptymalizować zużycie prądu podczas jazdy. W środkowym przedziale, pomiędzy fotelami kierowcy i pasażera znajduje się przycisk z zielonym napisem ECO. Po jego wciśnięciu na dece rozdzielczej pojawia się informacja o trybie, a co najważniejsze samochód ogranicza zużycie energii, ingerując w parametry jazdy i tym samym wydatnie wydłuża dystans, który można przejechać na jednym ładowaniu. Samochód bardzo ładnie przyśpiesza, ponieważ, jak przystało na silniki elektryczne, prowadzący ma do dyspozycji pełną moc zaraz po wciśnięciu „pedału gazu”. Dynamika zapewnia komfort i bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Wielkość, jak również czujniki cofania, czy kamera wraz z wyświetlaniem na ekranie „tabletu” bezpiecznego toru jazdy, znacząco ułatwia parkowanie i jednocześnie chroni auto przed zarysowaniami podczas wykonywania manewru. Samochód jest bardzo zwrotny, a wcześniej wspomniana wielkość jest ogromnym autem w poszukiwaniu miejsca na zatłoczonych parkingach miejskich. Jest idealny, jako drugie auto w domu do podróży miejskich i metropolitalnych. W dłuższych wojażach kierowcę zabezpieczają dwa umieszczone w bagażniku zestawy do ładowania baterii. Jeden daje możliwość podłączenie EV do tzw. stacji szybkiego ładowania, a drugi do tradycyjnego ładowania z gniazdka. Wiele przyjemności podczas pokonywania kolejnych kilometrów dostarcza centrum rozrywki. Mile pieści ucho nie tylko dźwięk zestawu audio, ale bardzo ciekawe dźwięki informujące o włączonym kierunkowskazie, czy innych procesach zachodzących na pokładzie podczas elektryzującej jazdy. Oryginalne dźwięki oczywiście uzupełnia obraz. Przed oczyma tuż za kierownicą widać stan naładowania baterii oraz przepływy prądu. Naciskając pedał gazu prąd płynie do silnika. Po zdjęciu nogi z pedału gazu odzyskiwana energia z hamowania ładuje baterie ZOE. Jeszcze lepszy obraz można ustawić na „tablecie” w konsoli środkowej wchodząc w MENU, które, jak przystało na nowoczesne urządzenia do komunikacji jest bardzo intuicyjne, co wydatnie usprawnia szybkie ustawienia niezliczonych funkcji tego sympatycznego auta zasilanego prądem.
Z pewnością warta uwagi jest też cena za proponowane przez francuskiego producenta ZOE, która w segmencie aut EV jest w tej chwili najbardziej przystępna w porównaniu do innych marek. Warto, zatem skorzystać z jazdy próbnej oferowanej przez dealerów Renaulta, a mieszkańców Bydgoszczy i okolic UNI-CAR zaprasza na ul. Modrzewiową.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...