Systematycznie rośnie

Coraz więcej osób rozważa zakup samochodu z napędem elektrycznym, względnie auta zelektryfikowanego, plug-in, czyli takiego, który napędzają dwa silniki. Tradycyjny i elektryczny. Drugi zasilany energią elektryczną, pochodzącą z baterii można doładowywać z gniazdka.

Jednak na ostateczną decyzję w dalszym ciągu wpływają cena, zasięg oraz infrastruktura do ładowania. Jeden z producentów zapowiada, że diametralnej zmiany można się spodziewać wraz z początkiem trzeciej dekady. Baterie mają stanieć, a ich pojemność, istotnie zwiększy zasięg EV, który może się wahać od 400 nawet do 700 kilometrów.

Póki co, dzisiaj udział aut elektrycznych w światowym rynku motoryzacyjnym to, 1,3%. Przy takim wzroście w 2040 roku może osiągnąć 50%. Nie ulega wątpliwości, że największy wpływ na jego kształt będą miały państwa środka, szczególnie Chiny. Tutaj nie tylko liczba stacji do ładowania jest większa niż w całej Europie. To jednocześnie kraj, w którym jeździ największa liczba pojazdów elektrycznych na świecie już liczona w milionach.

W naszym kraju udział procentowy aut elektrycznych w rynku waha się na poziomie 0,1%.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...