Jazda buspasem i darmowe parkowanie

To w powszechnym odbiorze główne korzyści wynikające z użytkowania samochodu elektrycznego, za które potencjalni klienci są w stanie zapłacić.

Tak przynajmniej wynika z badań ankietowych przeprowadzonych przez InsightOut Lab i Volkswagen’a. 66 procent przepytanych chętnie skorzystałoby z wymienionych przywilejów i co trzeci z ankietowanych byłby skłonny za nie zapłacić.

Pytani, mając do wyboru dwa auta tej samej klasy, w tym jedno droższe o 40 procent, do którego są przypisane przywilej parkowania za darmo w strefie i jazda po buspasie, bez informacji, że to elektryk – w 17 procentach wybrało droższe, a 56 procent tańsze.

Po doprecyzowaniu pytania, że różnica w cenie samochodów wynika z faktu, że droższe jest z napędem elektrycznym – 24 procent respondentów wybrało elektryka, 42 procent tańsze, spalinowe, a 34 procent nie miało zdania, ponieważ nie dysponowało wystarczającą wiedzą na temat elektryków.

Przytoczona cześć badania odzwierciedla obecny w naszym kraju stan wiedzy powiązany z pojazdami elektrycznymi. Wyniki potwierdzają panujący powszechnie stereotyp. Auto napędzane prądem jest bardzo drogie podczas zakupu, ale za to tanie w utrzymaniu.

W dalszym ciągu niewiele osób słyszało o dopłatach do zakupu EV, a także nie ma świadomości, że wraz z nabyciem samochodu elektrycznego dostaje w zestawie prostownik do ładowania z gniazdka w garażu. Równie abstrakcyjnymi pojęciami jest wallbox, czy stacje ładujące prądem stałym o dużej mocy powszechnie nazywane szybkimi. W ostatnim przypadku znikoma liczba osób także wie, że szybkie ładowanie skraca żywotność baterii. Wielu osobom jest także trudno określić czas potrzebny do naładowania ogniw.

Brakuje powszechnej informacji o żywotności baterii w samochodach, możliwości ich regeneracji, a także wiedzy nt. recyklingu i budowania ze zużytych akumulatorów np. baków energii, jak chociażby takiego, jaki funkcjonuje na stadionie Ajax’u Amsterdam.

W dalszym ciągu małe grono osób kojarzy samochód elektryczny z ciszą, zerowym śladem szkodliwej emisji, a tym samym korzyściami płynącymi dla środowiska naturalnego. Związku pojazdów elektrycznych z odnawialnymi źródłami energii. Ważna za to jest jazda buspasem i brak opłat w strefach parkowania. Czasami przebija się wiedza dotycząca możliwości wjazdu do stref czystego transportu, których nie ma, ponieważ samorządowcy w dalszym ciągu nie bardzo wiedzą, jak przywołane wprowadzić, co z kolei obnaża poziom świadomości lokalnych urzędników, którzy powinni wziąć przemyślany udział w budowaniu Polski elektromobilnej.

Nie przebiła się także wiedza dotycząca budowy silników elektrycznych, przyspieszenia liniowego i pełnej mocy dostępnej od zera natychmiast po wciśnięciu gazu. Mniejszej liczby części potrzebnych do budowy, braku koniczności wymiany oleju, filtrów oleju, tłumika oraz setek innych elementów. Nie trzeba także wycinać filtra cząstek stałych, bo go nie ma, zarówno w nowych egzemplarzach, jak tych 12 letnich, sprowadzanych z Niemiec. Mniej części potrzebnych do budowy, to prostsza konstrukcja, a w konsekwencji koszt serwisowania i utrzymania elektryka.

Udane egzemplarze, co najmniej dwóch producentów jeżdżą od 10 lat po drogach całego świata i właściciele jedynie wymienili ogniwa na większe, czy klocki hamulcowe po przejechaniu ponad 180 000 kilometrów. Dzisiaj w zasadzie, żaden posiadacz auta elektrycznego nie przesiadłby się do tradycyjnego. Odzwierciedla to, różnicę w skuteczności budowania świadomości w Polsce i na świecie.

Oczywiście nie wszystko jest doskonałe, jak np. wielkość, ciężar i pojemność baterii. Ogniwa w dalszym ciągu nie są do końca dopracowane i doskonałe, jednak prace trwają. Każde kolejne rozwiązanie jest lepsze. Umożliwia zwiększenie zasięgu na jednym ładowaniu. Nieustannie poprawiana jest aerodynamika, coraz bardziej doskonałe są rozwiązania umożliwiające odzyskiwanie energii – rekuperację. Przykłady można mnożyć.

Do perfekcji, którą dzisiaj oferują samochody z tradycyjnym napędem jeszcze długa droga przed elektrykami. Jedno natomiast jest pewne, za pieniądze, nie uda się kupić wieloletniego doświadczenia i prestiżu marki, wypracowywanych przez pokolenia konstruktorów i producentów, tutaj potrzeba cierpliwości i pokory, a wraz z nimi kolejne samochody elektryczne będą coraz doskonalsze, tańsze i powszechniejsze.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...