AVAS

Tak ma się nazywać system emitowania dźwięku przez auta elektryczne i plug-in, które do tej pory podczas jazdy jedyny odgłos, jaki wydają, to szum opon, toczących się po asfalcie. W konsekwencji wiele osób nie słysząc silnika za plecami, wchodzi na jezdnię, patrząc jedynie, czy coś nie nadjeżdża z naprzeciwka.

Jeżdżąc autami z napędem elektrycznym też zwróciłem na to uwagę. Ludzie nie słyszą jadącego elektryka, czy skutera. Zdradliwy pod tym względem był testowany skuter BMW. Maszyna piekielnie szybka i cicha, jak rower. Może to być, niebezpieczne, zarówno dla pieszych, a także kierujących. Tym drugim dodatkowo, całkowicie niepotrzebnie dostarcza nieprzyjemnych emocji i obaw podczas prowadzenia EV.
W związku z tym, przedstawiciele Parlamentu Europejskiego postanowili rozprawić się z tematem raz na zawsze. Zadecydowali, że od 01 lipca 2019 roku wszystkie samochody z napędem elektrycznym będą musiały wydawać odgłos pracy silnika, adekwatny do marki i pojemności swojego odpowiednika z napędem tradycyjnym.
Jednocześnie nie dali przyzwolenia na tuning dźwięku. W konsekwencji, jak bym chciał, żeby BMW i3 grało, jak BMW i8, czyli przepięknym, basem, to nie ma szans. Idąc dalej, dźwięk ma być ciągły i emitowany w przedziale prędkości od zera do 20km/h.
Trochę to słabe, ponieważ na zauroczenie elektrykiem, wpływa przede wszystkim, nieporównywalne z innymi pojazdami przyśpieszenie i towarzysząca mu cisza.
Po zmianach, po naduszeniu przycisku START, ciszę zakłóci, sztucznie wygenerowany warkot silnika, którego nie ma. Będzie trwał do osiągnięcia prędkości 21 km/h i zgaśnie. Mało tego kierowca nie będzie mógł wyłączyć systemu, ponieważ w myśl zapisów od lipca 2019 roku ma działać w każdym elektryku.
To coś, jak lot szybowcem. Najpierw stukot silnika samolotu, który go wyciąga pod obłoki. W powietrzu wypięcie linki holującej i pilot szybowca słyszy już tylko szum  rozcinanego przez skrzydła powietrza. Właśnie za to, pasjonaci latania kochają szybowce.


Za to samo uwielbiam jeździć elektrykami i plug-in. Zerowa emisja i cisza, a nie jakieś sztuczne pierdy. Jeżeli już, w EV ma coś „buczeć”, to niech BMW pozwolą na emitowanie dźwięku tłumika bolidów spod znaku M POWER.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...