Wszyscy za to zapłacimy

No i stało się to, o czym pisałem już wcześniej. Opłata emisyjna od paliw, po podpisaniu Ustawy przez Prezydenta RP stała się faktem. Co najgorsze, powiązano ją bezpośrednio z budową w Ojczyźnie elektromobilności.

Bardzo się obawiam, że rozpoczęcie promowania elektromobilności wśród Rodaków w taki sposób, przyniesie odwrotny skutek do zakładanego. Każdy napełniając bak swojego samochodu paliwem, zada sobie pytanie, przesiąknięte poczuciem niesprawiedliwości, a co gorsze buntu – dlaczego mam się dorzucać komuś obcemu do auta elektrycznego. No właśnie i to jest bardzo słabe. Pikanterii tematowi dodaje fakt, że właściciele EV mają zostać zwolnieni z opłat za parkowanie w strefach płatnego parkowania, a do tego bez opłat wjeżdżać w strefy czystego transportu. Być może będą mogli także jeździć elektrykami po buspasach. W tym miejscu warto było pomyśleć nad wyjaśnieniem, chociażby takim, że składając się na budowę elektromobilności możemy jednocześnie stać się beneficjentami opłaty emisyjnej. Będzie tak, pod warunkiem, że zamienimy „spalinowca” na elektryka. Wówczas otrzymamy od państwa, konkretną dopłatę na kupno, jak np. w Norwegii, Niemczech, Francji, czy Chinach.

Takiego przekazu zdecydowanie zabrakło, tym bardziej, że wszyscy będziemy obciążeni dodatkowym kosztem, wliczonym w cenę paliwa. To już kolejny podatek, który zapłacimy przy dystrybutorze na poziomie około 10 groszy brutto za każdy zatankowany litr.

Opłata określona mianem emisyjnej ma zasilić Fundusz Niskoemisyjnego Transportu (FNT). Wyniesie 80 zł. od każdego tysiąca litrów paliwa. Uzyskane w ten sposób pieniądze w 85% mają trafić do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a w 15% do FNT.

Jednocześnie Ustawa wdraża zmiany w ustawie o podatku akcyzowym z 2008 roku. Wprowadza m.in. ograniczenie, że przewidziane w ustawie zwolnienie od akcyzy w okresie do dnia 01 stycznia 2021 r. dotyczy samochodów osobowych stanowiących pojazd hybrydowyo pojemności silnika spalinowego do 2000 cm3.

Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. Przepisy dotyczące wprowadzenia opłaty emisyjnej od 01 stycznia 2019 roku.

Pozostaje jedynie wierzyć w słowa Pana Ministra Krzysztofa Tchórzewskiego, że – Wprowadzenie opłaty emisyjnej, którą zakłada projekt noweli o biopaliwach, nie spowoduje wzrostu cen paliw na rynku; zdecydowały się na to państwowe spółki paliwowe, kosztem niewielkiego zmniejszenia swojej rentowności. Zastanawia tylko na jak długo?

Jako wielki entuzjasta nowych technologii, szczególnie wykorzystywanych w motoryzacji, obawiam się, że za chwilę Polska elektromobilność zakończy się, zanim się jeszcze zacznie.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...