W drodze do elektromobilności

Nie trzeba ponosić kosztów związanych z tankowaniem, myciem, ubezpieczeniem, czy wymianą oleju. Nie dość tego, nie ma przystanków, rozkładów jazdy, ograniczeń w podróżowaniu. Do tego można przewieźć meble, rośliny do ogrodu, czy akcesoria niezbędne do przeprowadzenia remontu. Znawcy tematu twierdzą, że stanowi etap przejściowy w drodze do motoryzacji napędzanej silnikami elektrycznymi.  Pytanie, jakie to auto? Odpowiedź brzmi z carsharing’u.

Dzisiaj to doskonałe rozwiązanie dla miast walczących ze smogiem, korkami, brakiem miejsc do parkowania. Idealnie, jak jest napędzane prądem.

Pomysł narodził się ponad 40 lat temu. Od tego czasu bardzo wiele się zmieniło. Bez wątpienia kamieniem milowym stała się budowa sieci komórkowych. W konsekwencji pojawienie się GPS, nawigacji, aplikacji mobilnych. Wszystko sprawiło, że dzisiaj systemy wypożyczalni można budować praktycznie bez ograniczeń. Rozwiązania znajdują swoje zastosowanie we wszystkich pojazdach wypożyczanych na minuty. Począwszy od rowerów, przez skutery, skończywszy na samochodach. Aplikacja umożliwia znalezienie pojazdu. Rezerwację samochodu. Przeprowadzenie operacji wypożyczenia. Po przybyciu na miejsce otwiera drzwi do auta. W zatankowanym i czystym wnętrzu wypożyczający znajduje dokumenty i kluczyki. W samochodzie często jest również karta, która umożliwia zakup paliwa do wypożyczonego auta na wskazanej przez operatora sytemu stacji benzynowej lub stacji do ładowania w przypadku EV. Samochód jest ubezpieczony. Bywa, że opłacone jest także parkowanie w strefie płatnego parkowania. Po skorzystaniu auto zostawia się w dowolnym, dozwolonym przez operatora miejscu i jest gotowe dla następnego użytkownika.

Na cenę wypożyczenia wpływa czas oraz przejechany dystans. Średnio ceny wahają się w przedziale 0,75gr. za minutę oraz 0,90gr. za każdy przejechany kilometr. Współdzielenie aut, użytkowników kosztuje w przedziale od 50 do 1000 złotych miesięcznie z zależności od częstości korzystania. Opłaca się, jeżeli samochodem pokonujemy odległości poniżej 8 tysięcy kilometrów rocznie. Wówczas utrzymanie własnego pojazdu, nawet małego jest poniżej opłacalności.

Dzisiaj najchętniej „dzielą się” ludzie w przedziale wieku 18-40 lat. Korzystając z wypożyczenia pojazdu na minuty kierują się różnymi powodami. Jedni chcą oszczędzić pieniądze, inni są zafascynowani idą „współdzielenia” i nowoczesnymi technologiami. Ważną grupę stanowią osoby zatroskane o środowisko, przestrzeń miejską, wolną od spalin i smogu. Im mniej aut prywatnych na jezdni, tym mniejsze zatory na drogach, więcej miejsca do parkowania. Sprawniej, szybciej jeżdżąca komunikacja miejska.

Korzystanie z carsharingu nie wymaga sprzedaży auta, ale stanowi wartą do przemyślenia ofertę dla osób, które zastanawiają się nad kupnem drugiego, czy trzeciego auta do domu. Już dzisiaj w Polsce średnio na 1.000 mieszkańców przypada ponad 600 samochodów. To więcej niż w wielu stolicach europejskich, a współczynnik zmotoryzowania w naszym kraju stale rośnie. Tylko w styczniu zostało zarejestrowanych ponad 46 tysięcy nowych samochodów. Warto, zatem podejmując decyzję o zakupie kolejnego pojazdu do domu przeanalizować ofertę z carsharingu.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...