Najlepiej pokazuje to, nasz sąsiad z południa. Skoda zapowiedziała, że w ciągu trzech lat z fabryki wyjedzie na ulice ponad 10 modeli aut w pełni elektrycznych. Wyobraźnię kierowców, Skoda rozpaliła już jakiś czas temu, prezentując m.in. na Tragach Motoryzacyjnych w Poznaniu swojego elektryka. Za chwilę ruszą z produkcją modelu – VISION iV. To nic innego jak SUV z napędem na prąd. Zbudowany na uniwersalnej platformie MEB, którą zaprojektował Volkswagen na potrzeby aut elektrycznych. Z rozwiązania skorzystają pojazdy marki VW modele: I.D. Neo, Crozz, Buzz.
Elektryk Skody stoi na 22-calowych felgach aerodynamicznych, a zamiast lusterek bocznych ma kamery, które przekazują obraz wyświetlany na ekranach przed oczyma kierowcy. Rozwiązanie znalazło także zastosowanie w Audi modelu e-tron.
Na tym projektanci nie poprzestali. Wprowadzili elementy wyróżniające markę spośród innych. Kolejne elektryczne Skody będą miały połączone reflektory przednie cienką linią LED. Z tyłu zamiast charakterystycznego logo pojawi się wielki napis SKODA.
Dziesięć różnych modeli elektrycznej Skody będzie miało swoje premiery zaledwie w ciągu trzech najbliższych lat.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że prototyp z 2017 roku jeździł z prędkością do 180 km/h. Napędzały go dwa silniki elektryczne o łącznej mocy 225 kW, co dawało ponad 300 KM. Elektryk miał napęd na cztery koła, a akumulatory litowo-jonowe, naładowane do pełna, miały zapewniać zasięg do 500 kilometrów.