Połączymy się?

Trudno dzisiaj znaleźć producenta w branży motoryzacyjnej, który by nie rozwijał samochodowej, elektroniki pokładowej. Dzisiaj w autach mamy 100 mln linii kodu, w samolocie pasażerskim około 15 milionów. Eksperci, szacują, że do końca dekady pojazdy będą uzbrojone w blisko 300 mln linii kodu. Zaczną się komunikować między sobą i z infrastrukturą drogową – znakami, sygnalizatorami. Wszystko po to, żeby było bezpiecznie. Dzisiaj w nowych konstrukcjach do dyspozycji prowadzącego są niezliczone systemy wspomagające jazdę i ułatwiające „rozmowę” z samochodem. Sterowanie klimatyzacją, radiem, odbywa się za pomocą gestów, a coraz rzadziej pokręteł i przełączników. W niedalekiej przyszłości kierowca niczego nie będzie dotykał poza kierownicą. Wzrok i uwagę skoncentruje na drodze do czasu, w którym prowadzenie przejmie auto w pełni autonomiczne. Wybierze trasę przejazdu, znajdzie miejsce na parkingu, wskaże lokalizację spotkania biznesowego, odprowadzi, a po powrocie powita imieniem. Obecnie wydawanie poleceń gestami jest w drodze do doskonałości. Prowadzone są prace nad precyzyjnym rozpoznawaniem ruchów, głowy, gałek ocznych, dłoni. Poruszając nadgarstkiem można włączyć i wyłączyć system multimedialny. Ściszyć dźwięk audio, zmienić stację radiową, ustawić temperaturę nawiewu, zamknąć, otworzyć okno dachowe, ustawić inne parametry z pozycji ekranowego menu. Producenci elektroniki samochodowej prowadzą nas nie tylko w kierunku zerowego śladu węglowego, ale także zespolenia z samochodem. Mariażu sztucznej inteligencji z tą wrodzoną. Póki co, jeszcze pełnimy rolę zarządzającego systemami. Podejmujemy decyzje w sytuacjach krytycznych. Dokonujemy wyboru, szacując ewentualne skutki błędów. Jednocześnie na rynku, dostępnych jest coraz więcej bezdotykowych modeli komunikujących z kierowcą i jego osobistymi urządzeniami przenośnymi. MirrorLink przenosi ekran telefonu na monitor w samochodzie. Z kolei Android Auto – Google i CarPlay – Apple, umożliwiają połączenie systemu multimedialnego z różnymi modelami smartfonów. System m.in. czyta SMSy, wybiera głosowo numer telefonu. Pojazd tworzy sieć z urządzeniami wnoszonymi na pokład. Odtwarza ulubioną muzykę, ale włącza także komunikaty dla kierowców. Nawigacja rozpoznaje najczęściej uczęszczane trasy i ostrzega przed zatorami i podpowiada alternatywne drogi. Zindywidualizowane aplikacje umożliwiają przenoszenie „przyzwyczajeń” z jednego samochodu do drugiego i to nie tylko w ramach jednej marki. Niczego nie musimy ustawiać, programować. Z każdym dniem uzależniamy się od technologii coraz bardziej i mamy do niej coraz większe zaufanie. Jednak jej niedoskonałość w dalszym ciągu prowadzi na manowce i warto o tym pamiętać zasiadając za kierownicą naszego inteligentnego samochodu.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...