Od telefonu do samochodu, czyli ewolucja baterii

Mimo to, że baterie produkowane są prawie od zawsze, to dopiero ostatnie dziesięć lat stanowi okres wyjątkowego rozwoju. W przywołanym czasie szczególnego znaczenia nabrały ogniwa litowo-jonowe, które znamy przede wszystkim z powszechności zastosowania w telefonach komórkowych. W większej skali służą także do zasilania silników elektrycznych w autach napędzanych prądem. W tym ostatnim przypadku stanowią kluczowy wpływ na cenę EV oraz jego zasięg. Trwa zatem nieustanny wyścig, którego celem jest osiągnięcie, jak największej pojemności, przy jak najmniejszej wadze i gabarytach. Postęp w tej dziedzinie jest tak, gigantyczny, że średnio, co trzy lata, inżynierowie przy zachowaniu tych samych wymiarów ogniwa są w stanie uzyskać z niego 50% więcej energii niż we wcześniejszym egzemplarzu. Ważna jest także cena, która jest coraz niższa w stosunku do oferowanych parametrów. Pozwoli to w niedalekiej przyszłości – po 2020 roku, obniżyć cenę elektryków, do poziomu, który będzie konkurencyjny w stosunku do aut z napędem tradycyjnym. Powoli wszystko zmierza to, tego, żeby pojazdy z napędem spalinowym osiągnęły, jak najszybciej status kolekcjonerskich i stanowiły bazę do przekonstruowania na elektryczne. Tak od jakiegoś czasu dzieje się w Stanach Zjednoczonych. Oldskulowe auta w ciągu około 500 roboczogodzin zmieniają się w bolidy elektryczne.

Następstwem rozwoju, jest rosnąca popularność magazynów energii. Wspomniane nadają kolejne życie ogniwom, które nie mogą już spełniać swojej roli w pojazdach elektrycznych. Łącząc je w moduły, można budować magazyny prądu do użytku domowego, jako zasilanie awaryjne firm małej i średniej wielkości, mogą być także wykorzystywane na budowach.

W ostatniej drodze, nieprzydatnej już dla przemysłu baterii można uzyskać „elementy” do powtórnego wykorzystania i wskrzesić ją ponownie do życia w innym urządzeniu wymagającym zasilania, które nie będzie pochodziło z sieci. I tak obieg się zamyka, a producenci ogniw coraz częściej w jednym kompleksie produkują baterie, a w drugim zajmują się recyklingiem.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...