Naruszanie prywatności

W obecnych samochodach ze względu na coraz bardziej rozbudowywane systemy tzw. infotainment auta są istną kopalnią wiedzy o właścicielu i nie tylko. Na domiar złego donoszą do producenta o wszystkich przekroczeniach i nieautoryzowanych próbach wprowadzania modyfikacji, co może skutkować np. utratą gwarancji, czy innych sankcji włącznie z ingerencją w pojazd zdalnego serwisu. Mobilne aplikacje stwarzają także nieograniczone pole do działania „typów spod ciemnej gwiazdy”, którzy dla zysku bądź zabawy mogą zhakować samochód. Obawy o skuteczność systemów zabezpieczeń przed cyberatakami potwierdziły badania przeprowadzone przez Fundację Mozilla. Z ustaleń organizacji wynika, że zabezpieczania oprogramowania instalowanego na pokładach współczesnych samochodów są bagatelizowane. Próżne jest poszukiwanie rankingów bezpieczeństwa na wzór Euro NCAP. W efekcie samochody wiodących marek zdają się nagminnie naruszać prywatność właścicieli. Naszpikowane elektroniką zbierają miliony informacji, wartych na rynku miliardy dolarów. Magazynują nie tylko dane o pracy silnika, wymianie, oleju, czy płynu hamulcowego. Magazynują także dane wrażliwe, jak lokalizacje z nawigacji, biometryczne np. wzrost i wagę pasażerów o twarzy nie wspominając. W efekcie wytwórcy pojazdów akumulują więcej wiadomości niż jest potrzebnych do świadczenia usług cyfrowych. Mało tego zgodnie z ustaleniami Mozilli w Stanach Zjednoczonych 84 procent koncernów samochodowych sprzedaje informacje innym podmiotom, a 56 procent przekazuje do jednostek i agencji rządowych. Raport obnażył także niedoskonałości oferowane przez popularną amerykańską markę, której właścicielem jest ekscentryczny miliarder. Firma szczyci się możliwościami wynikającymi z synchronizacji danych pochodzących z pokładu auta z infrastrukturą „centrali”, co nie uchroniło autopilota przed 736 wypadkami drogowymi, które w 17 przypadkach zakończyły się śmiercią. Wyniki badań doprowadziły do konkluzji, że obecnie nie ma na rynku producenta samochodów, którego można pochwalić, ponieważ wszyscy naruszają w mniejszym lub większym stopniu przyjęte standardy Consumer Protection Principles. Całość sprawozdania opatrzonego tytułem: „Samochody to najgorsza kategoria sprzętu, jaką kiedykolwiek testowaliśmy pod kątem prywatności” można znaleźć na blogu Mozilla Privacy Not Included. Instytucja zwraca także uwagę na paradoks – komputery, telefony, tablety solidnie chronimy przed atakami, a elektronikę sterującą w samochodach nie, chociaż skutki zhakowania mogą być zdecydowanie groźniejsze.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...