Kojarzycie Polmozbyt?

Nie?, to szybciutki brief dla młodych, niewtajemniczonych, otóż było to: Przedsiębiorstwo Techniczno-Handlowe Motoryzacji w miastach wojewódzkich według podziału administracyjnego Polski z 1957 roku. Zajmowało się sprzedażą i serwisem samochodów, które były wydawane za gotówkę na talony bądź sprzedawane za tzw. walutę twardą, czyli dolary. W efekcie popyt wielokrotnie przewyższał podaż, stąd też używane auta na giełdach motoryzacyjnych były droższe niż te, z Polmozbytu. Po kilku dekadach mogę napisać o renesansie historii pozbawionej jedynie talonów i nabywania pojazdów za dolary. W styczniu, nowego roku, auta salonowe z Państwa Środka zaliczyły kolejny skok w sprzedaży i powiększyły swój udział w rynku w odniesieniu do 2023. Po pierwszych wynikach, okazało się, że podobnie, jak w czasach prosperity Polmozbytów, zainteresowanie klientów jest większe niż podaż. Przywołane nie jest spowodowane „przerwami w łańcuchach dostaw”, czy „brakiem półprzewodników” tylko coraz wyraźniej widocznym, spadkiem atrakcyjności automobili wytwarzanych przez producentów europejskich. Sytuację w liczbach modelowo obrazują dane, których autorem jest Samar. Otóż, w pierwszym miesiącu obecnego roku, nabywców znalazły 2 083 auta wyprodukowane za Wielkim Murem. Doprecyzowując statystykę – w styczniu nad Wisłą zarejestrowano 44 248 samochodów wszystkich marek. Ilość obrazuje, że udział azjatyckiej motoryzacji w sprzedaży zbliżył się do 5 procent. Najwięcej nabywców znalazły spalinowe MG model HS. Blisko 700 kierowców przejechało przez drzwi salonów swoimi nowiutkimi SUV’ami. Mniejszy crossover ZS zyskał sympatię 257 klientów. Kolejne dwa miejsca przypadły markom: Jaecoo i Omoda. Ciekawy jest także profil klienta. Auta z ChRL najczęściej kupują osoby fizyczne (54 procent), czyli, przepraszam, pan Kowalski, a nie firmy, czy korporacje. Myślę, że dobrze, iż azjatycka konkurencja koryguje optykę w postrzeganiu rynku przez gigantów na Starym Kontynencie. Zmusza do zrewidowania polityk handlowych w celu utrzymania się na rynku, co mam nadzieję, odczują osoby, które chcą pozsiadać swój samochód, a nie dzielić pojazdów w carsheringu.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...