Euro 7 zupełnie zlikwiduje spaliny?

Prace nad normą Euro 7 mkną z prędkością auta elektrycznego. Będzie jeszcze bardziej restrykcyjna niż Euro 6d (Temp). Szkic siódmej, represyjnej normy, póki co, zapełnił 66 stron. Zapisy zakładają zmniejszenie limitu emisji tlenków azotu dla każdego rodzaju silnika. Dla wysokoprężnych od czterech do ośmiu razy, a dla benzynowych o połowę.

Z przygotowanego dokumentu wypływa także zaostrzenie warunków pomiarów na drogach. Samochody będą kontrolowane w granicach temperatur od minus 10 do plus 40 stopni na wysokościach: 1000 lub 2000 metrów n.p.m. Auto może mieć od roku do 15 lat i musi trzymać narzuconą ilość tlenków azotu. Na pojeździe może być zainstalowany uchwyt na rowery, albo bagażnik dachowy. Dodatkowo do badanego samochodu może być doczepiona przyczepa. Każde z wymienionych, obciążeń powoduje wzrost zużycia paliwa, spalania, a tym samym większą ilość spalin.

W związku z tym, zachodzi pytanie, czy faktycznie w tym wszystkim chodzi o dobro środowiska naturalnego i nasze zdrowie – można odnieść wrażenie, że niekoniecznie. Propozycja bardziej stanowi osadzoną w polityce chęć całkowitego wyrugowania z rynku silników spalinowych aniżeli poprawę kondycji Ziemi.

Hildegard Müller, stojąca na czele Niemieckiego Związku Przemysłu Samochodowego (VDA), jasno powiedziała, że: „wprowadzając normę Euro 7 Komisja Europejska wprowadziłaby de facto od 2025 roku zakaz sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi. Komisja chce zapisu, według którego samochód w każdej sytuacji drogowej miałby nie emitować w zasadzie żadnych spalin – niezależnie, czy ciągnąłby pod górę przyczepę, czy poruszał się powoli w mieście. To jest niemożliwe z punktu widzenia techniki i wszyscy dobrze o tym wiedzą.”

Pewne jest, że w przypadku wprowadzenia normy Euro 7 dostosowanie przemysłu motoryzacyjnego do wyśrubowanych norm byłoby ekstremalnie drogie, a do tego budzi uzasadnioną wątpliwość, czy jakość powietrza w miastach uległaby poprawie.

Z prowadzonych pomiarów m.in. przez niemiecki magazyn: „Auto Motor und Sport”, dobitnie wynika, że współczesne, nowe diesle i auta benzynowe już teraz są bardzo czyste mając na uwadze spaliny i to, także z zamontowanym na dachu bagażnikiem, czy ciągniętą przyczepą.

Istotnym problemem są samochody, które już jeżdżą po drogach, szczególnie te 12 letnie sprowadzone z Niemiec do Polski. Warto dodać, że w przypadku cząstek stałych, to źródłem ich powstawania są także pojazdy elektryczne.

Odczuwalne zmniejszenie emisji dwutlenku węgla, a tym samym realna poprawa jakości środowiska naturalnego nastąpi w przypadku rosnącego znaczenia komunikacji zbiorowej. Budowy ścieżek rowerowych. Ma to zdecydowanie większy sens niż zaślepiona, dalsza koncentracja unijnego rządu na redukcji trujących gazów w spalinach, bo ilość tych gazów zmalałaby automatycznie wraz ze zmniejszeniem emisji dwutlenku węgla.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...