Trzy razy więcej do 2021 roku

Właśnie o tyle wzrośnie na rynku europejskim liczba modeli aut z napędem alternatywnym. Nie tylko z silnikami elektrycznymi, ale również typu plug-in (elektryczno-spalinowych z możliwością ładowania ogniw z domowego gniazdka). Klienci zamiast obecnych 60, będą mieli do wyboru 214 typów aut, różnych marek.

Z szacunków przygotowanych przez ekspertów na podstawie oceny zaawansowania koncernów w prace nad elektryfikacją motoryzacji wynika, że liderem będzie Volkswagen. Za Grupą produkującą: Audi, Seata oraz Skodę, znajdzie się PSA, czyli zespół stworzony przez: Peugeot’a, Citroen’a i Opel’a, dalej Toyota, Daimler oraz BMW.

Dla nieco sztucznej dynamiki rynku, nie bez znaczenia pozostają wprowadzone przez polityków Parlamentu Europejskiego, restrykcyjne normy emisji CO2 na poziomie 95 g/km dla nowo produkowanych samochodów.

Przepisy przewidują, że od 2025 roku wszystkie samochody osobowe i małe samochody dostawcze, produkowane na terenie Unii musi charakteryzować poziom emisji CO2 o 15% niższy niż w 2021 roku. Dalej jest jeszcze radykalniej, co w ocenie producentów aut może doprowadzić do masowych zwolnień w branży motoryzacyjnej i milionowych kar dla koncernów samochodowych za brak możliwości spełnienia unijnych norm.

Nie dziwi, zatem poziom inwestycji w elektryfikację motoryzacji szacowany na poziomie 145 miliardów euro.  To pozwoli w ciągu sześciu lat, do 2025 roku wyprodukować na Starym Kontynencie 4 miliony aut elektrycznych. W większości zjadą one z taśm montażowych zlokalizowanych na terenie Niemiec i Francji.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...