pożar

To nieprawda, że …

Nawet w świecie motoryzacji zdarzają się spektakularne pożary. W zasadzie każdy pożar samochodu jest spektakularny i niesamowicie niebezpieczny biorąc pod uwagę możliwość eksplozji zbiornika z paliwem i duszącego dymu, powstającego w wyniku spalania tworzysz sztucznych wykorzystywanych w autach. 30 grudnia Krzysztof Kruczkowski opisał pożar Tesli w Piotrkowie Trybunalskim. Auto bardzo efektownie spłonęło na parkingu przy ulicy Toruńskiej. Jednocześnie pożar rozpalił ogień wśród elektosceptyków, których zdaniem samochody na baterie, zapalają się częściej niż te na sok z dinozaura, a na domiar złego ogień jest bardziej niebezpieczny. Faktycznie auta elektryczne spalają się inaczej niż spalinowe, a wynika to przede wszystkim z tego, że ogień atakuje m.in. akumulator trakcyjny i pod wpływem temperatury w ogniwach zasilających EV zachodzą różne reakcje. W związku z tym, warto wiedzieć, że do gaszenia pożaru urządzeń pod napięciem używa się gaśnic śniegowych i proszkowych, a do pożarów np. benzyny – pianowych i proszkowych. W przypadku paliwa płynnego akcja skoncentrowana jest na odcięciu tlenu od palącej się substancji, służy do tego wspomniana gaśnica pianowa. Z kolei baterie należy zabezpieczyć przed wzrostem temperatury i jednocześnie uważać, żeby w czasie gaszenia nie zostać porażonym prądem, stąd pożar pod napięciem do 1 000 Voltów należy gasić gaśnicą śniegową lub proszkową. Ilustrowana operacja z Piotrkowa reaktywowała dyskusję o płonących elektrykach, a w konsekwencji kolejni zarządcy budynków zabronili ładowania samochodów elektrycznych w garażach podziemnych. Nieco jasności na ogień piekielnych maszyn na prąd rzuciła firma za wielkiej wody, zajmująca się ubezpieczeniami automobili. Z udostępnionego raportu wynika, że 2021 roku w Stanach odsetek pożarów samochodów spalinowych był 60 razy większy niż elektrycznych, co ciekawe w przypadku pojazdów akumulatorowych hybrydy częściej zajmowały się ogniem niż w pełni elektryczne. W Polsce każdego roku płonie około 8 000 aut, najczęściej w wyniku wypadków. Zdarzają się także pożary spowodowane złym stanem technicznym bądź pomysłowością właścicieli i różnego typu przeróbek we własnym zakresie, wcześniej podpatrzonych w popularnym kanale w sieci. W efekcie idzie ogień z rury i to czasami dosłownie.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...