elektryki

Samochody elektryczne w car-sharingu

Kierunki rozwoju i kolejne zapowiedzi producentów aut elektrycznych nie pozostają bez wpływu na podejście do zagadnień z zakresu elektromobilności aglomeracji miejskich. Idealne do coraz bardziej zatłoczonych i duszonych smogiem miast są samochody elektryczne. Bez emisji spalin do atmosfery. Ciche, przyjazne środowisku. Nie pozostawiają plam z płynów eksploatacyjnych na nowych chodnikach, czy jezdniach.

Nie dziwi, zatem, rosnąca ich popularność w europejskich miastach. Paryż, Amsterdam, czy Berlin, a ostatnio również Wrocław mają floty aut elektrycznych w systemie car-sharingu (system wspólnego użytkowania samochodów osobowych. Samochody są wypożyczane podobnie, jak rowery miejskie za opłatą. Wypożyczanie prowadzą operatorzy. Mogą nimi być przedsiębiorstwa, jednostki publiczne, spółdzielnie, stowarzyszenia lub grupy osób).

elektryki

Rozwiązanie coraz bardziej trafione, ponieważ zasięgi kolejnych, nowych modeli samochodów elektrycznych zwiększają się. Nissan Leaf w swoim nowym wydaniu powinien przejechać 378 kilometrów, to zasięg o 50% dłuższy niż w pierwszym modelu. Producent w połączonych siłach z Renault i Mitsubishi zapowiada, że do 2022 roku wypuści „elektryki”, które będą miały zasięg około 600 km na jednym ładowaniu. Póki, co niekwestionowanym liderem na rynku samochodów w pełni elektrycznych, czy plug-in jest BMW Group. Niemiecki producent zapowiada, że już w 2021 zaprezentuje nową generację elektrycznych układów napędowych, które pozwolą na przejechanie 700 km na jednym naładowaniu baterii.

Bawarczycy od dawna mówią, że „Przyszłość nadeszła.” Potwierdzają to, wyniki w sprzedaży. W minionym roku zelektryfikowane auta z błękitno-białym znaczkiem, sprzedały się w ponad 100.000 egzemplarzy. Od 2013 i pojawienia się modelu i3 producent sprzedał ponad 200.000 aut, w których wykorzystał silniki elektryczne.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...