Od sześciu do dziesięciu minut

Od sześciu do dziesięciu minut – o tyle możemy przyspieszyć dojazd służb ratunkowych na miejsce kolizji tworząc tzw. korytarz życia. Zasada jest jak na dłoni. Wystarczy tylko odgiąć kciuk prawej dłoni w lewo, spojrzeć na pozostałe palce i wszystko jasne.

Korytarz życia inaczej zwany ratunkowym (emergency corridor), to pas ruchu stworzony przez rozjeżdżające się auta na boki, podczas, gdy trzeba zrobić miejsce dla przejazdu służbom ratunkowym. Prawidłowo wykonany może uratować życie, skracając czas dojazdu karetkom.

Zasada jego powstawania jest prosta bez względu na liczbę pasów ruchu, prowadzących w jednym kierunku. Przy tworzeniu wolnej drogi dla karetek, policji, straży pożarnej innych służb ratowniczych możemy się posiłkować jednym spojrzeniem na prawą dłoń. Palce wskazują kierunki rozjazdu. Przestrzeń między kciukiem, a pozostałymi palcami wskazuje na prawidłowo wykonany korytarz życia.  Stojący na lewym pasie zjeżdżają zawsze na lewo. Stojący na pozostałych pasach ruchu na prawo bez względu na ich liczbę.

Korytarz życia tworzą kierowcy nie tylko na drogach ekspresowych, czy autostradach. Jest równie ważny w mieście na jezdniach kilkupasmowych. Nabiera szczególnego znaczenia podczas zatoru powstającego na wskutek kolizji. Umożliwia uprzywilejowanym szybkie dotarcie na miejsce i podjęcie działań ratunkowych.

W Niemczech, Austrii, Czechach, Szwajcarii na Węgrzech i Słowenii za brak stosowania emergency corridor grożą bardzo wysokie mandaty sięgające 700 euro, a za przejazd pojazdu nieuprawnionego korytarzem ratunkowym 3.000 euro.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...