Jak to działa?

Dzisiaj już wiadomo, że auta napędzane silnikami elektrycznymi, to zdecydowanie przyszłość motoryzacji, która nas dosięgnie. W zasadzie prawie każdego dnia, uznawani powszechnie producenci samochodów, zapowiadają elektryfikację swoich modeli. Jedne powstają na bazie aut dzisiaj napędzanych silnikami spalinowymi inne, jak np. BMW i3 od początku do końca stanowią oddzielną kategorię samochodów.

Mimo to, wielu zmotoryzowanych dość sceptycznie podchodzi do tematu. Uważa, że EV to konstrukcje skomplikowane, wymagające uwagi, przede wszystkim związanej z ładowaniem baterii, a technologie zastosowane w elektrykach są bajońsko drogie, a w konsekwencji nierealne do wdrożenia w masowej produkcji.

W rzeczywistości większość aut elektrycznych jest zdecydowanie prostsza i tańsza w budowie aniżeli ich odpowiedniki z napędem tradycyjnym.

Za przykład może posłużyć budowa silnika. Spalinowy składa się z wielu elementów, jak chociażby cylindry, tłoki, zawory, czy wał korbowy. Dla porównania silnik elektryczny zbudowany jest ze stojana i wirnika, czyli części nieruchomej, w której obraca się wirnik stanowiący podstawę napędu.

Innym przykładem jest sposób uzyskiwania energii do wprawienia silnika w ruch. Spalinowy napędza spalane paliwo. Energia jest uzyskiwana z procesów chemicznych i termodynamicznych. Elektryczny wykorzystuje płynący prąd. W ruch wprawiają go zmiany elektro-magnetyczne. Stąd po naciśnięciu pedału gazu i zamknięciu obwodu elektrycznego uzyskujemy od razu pełną moc w przeciwieństwie do silnika napędzanego benzyną, który żeby osiągnąć daną moc musi uzyskać odpowiednią liczbę obrotów. Mało tego po zdjęciu nogi z pedału gazu, silnik elektryczny zaczyna hamowanie, a uzyskiwana w ten sposób energia w znacznej części wraca do baterii napędzającej elektryka. W przypadku silników spalinowych, takie rozwiązanie jest niemożliwie. Raz spalone paliwo nie ma możliwości powrotu do zbiornika.

Właściwości obu napędów wpływają na konieczność zastosowania odpowiednich przekładni. Silnik elektryczny dzięki swoim osiągom nie potrzebuje przekładni wielobiegowej ze sprzęgłem. Porusza się z wykorzystaniem jednego biegu, albo reduktora mechanicznego. Działanie jest bardzo proste. Od postoju do prędkości maksymalnej.

Ponadto silnik elektryczny nie wymaga układu wydechowego, filtra cząstek stałych, wymiany oleju, wymiany filtra oleju, paliwa, powietrza. Nie wymaga zatem systematycznej obsługi, a tym samym ma mniejsze wymogi w stosunku do właściciela pojazdu niż auto z napędem spalinowym. Użytkownicy aut elektrycznych twierdzą, że przejechanie na silniku elektrycznym około jednego miliona kilometrów nie stanowi większego problemu.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...