Po upływie długiego czasu mogę się przyznać, że będąc wykładowcą akademickim doceniałem u studentów inteligencję emocjonalną w połączeniu z umiejętnością budowania rzeczywistości równoległej. Myślę, że już wówczas byłem świadomy znaczenia zjawiska, które dzisiaj stało się powszechne. Nie komplikując, napiszę wprost – dawałem się „wprowadzać w maliny”, doceniając kunszt twórcy opowieści. Przeciwieństwo stanowiły próby nieudolne, siermiężne,… Czytaj dalej→