Niekwestionowanym liderem światowej elektryfikacji motoryzacji są Chiny. Po ulicach Państwa Środka jeździ 2,58 miliony aut z napędem elektrycznym. Na całym świecie 4,79 miliony. W Europie 970 tysięcy, a w Stanach 880 tysięcy.
Zupełnie inna kolejność towarzyszy samochodom z napędem hybrydowym z możliwością ładowania baterii z gniazdka, czyli plug-in. IEA – Międzynarodowa Agencja Energetyczna, policzyła, że po świecie jeździ 2,5 miliona tego typu aut. W Europie 780 tysięcy, w Chinach 770 tysięcy, a w Stanach 570 tysięcy.
W Europie najdalej na prądzie odjechali Norwegowie. W surowym klimacie północy jeździ ponad 300 tysięcy samochodów elektrycznych. We Francji ponad 200 tysięcy, a na Wyspach Brytyjskich blisko 200 tysięcy. W Niemczech podobnie, jak we Francji, a stawkę zamyka Holandia ze 190 tysiącami elektryków.
Po polskich drogach poruszają się 8 662 samochody elektryczne i 7 303 hybrydy typu plug-in.
Póki co, modelowym rynkiem sprzedaży samochodów elektrycznych jest Norwegia. Z zestawienia pochodzącego z IEA wynika, że na łączną liczbę sprzedanych w Norwegii nowych samochodów: 55,93% stanowiły EV. Tym samym, to jedyny kraj na świecie, w którym dzisiaj sprzedaje się więcej aut z napędem elektrycznym niż spalinowym. Na pozostałych pozycjach plasują się: Islandia 22,6%, Holandia 15,4%, Szwecja 11,43%, Finlandia 6,9%, Chiny 4,94% i Niemcy 3,01%.