Bezpieczniej niż w spalinie

Badania Insurance Institute for Highway Safety ze Stanów Zjednoczonych – to odpowiednik europejskiego NCAP, dowodzą, że auta na prąd są bezpieczniejsze niż ich odpowiedniki z napędem tradycyjnym. Za materiał do tak postawionej tezy, posłużyły dane z raportów ubezpieczeniowych oraz wyniki testów zderzeniowych.
Według IIHS, najwyższe bezpieczeństwo kierowcom i pasażerom, oferują Volvo XC40 Recharge, które uzyskało maksymalną notę Top Safety Pick +. Na drugim miejscu znalazł się Ford Mustang Mach-E z oceną Top Safety Pick.
Zasadniczo auta zelektryfikowane według IIHS uzyskały doskonałe wyniki. W tegorocznej edycji, trzy Lexusy (ES, IS i NX) otrzymały wyróżnienie Top Safety Pick +, a kolejne dwa (UX i RX) Top Safety Pick bez plusa. Do marki dołączyły dwa modele Toyoty – Camry i Highlander.
Tajemnica wyższego poziomu bezpieczeństwa oferowanego przez elektryki w porównaniu do aut z konwencjonalnym napędem tkwi w bateriach. Samochody elektryczne są cięższe, a akumulatory umieszczone w podłodze, powodują, że EV są bardziej odporne na uderzenia boczne. Lepiej także znoszą zderzenia z przodu i z tyłu. Przez swoją wagę uniemożliwiają dachowanie. W wielu modelach wyposażenie standardowe, sprawia, że poziom bezpieczeństwa oferowany przez samochody zelektryfikowane jest wyższy niż w tradycyjnych. Lexus w standardzie zapewnia systemy autonomicznego hamowania, utrzymania auta w pasie ruchu, a także aktywny tempomat.
W efekcie raporty medyczne ze zdarzeń drogowych, wykazują mniejszą liczbę obrażeń odniesionych przez kierowców i pasażerów w EV w odniesieniu do samochodów z silnikami spalinowymi. Ich odsetek jest o 40 procent niższy, zatem jest nie tylko cicho i ekologicznie, ale przede wszystkim bezpieczniej.

Rzecznik Elektromobilności Autor

Na co dzień jestem rzecznikiem, zatem podejmując decyzję o pisaniu Bloga postanowiłem pozostać w roli. Więcej o mnie...