Najprawdopodobniej trudno będzie znaleźć wśród Czytelników kogoś, kto nie oglądał na filmie brawurowej przeróbki samochodu spalinowego na elektryczny. Proces jest spektakularny, pracochłonny, czasochłonny i finansowo chłonny. Najczęściej ostatni aspekt „chłonności” jest przemilczany, zatem w oparciu o nowy projekt Stellantis warto rzucić nieco więcej światła na operację i konsekwencje finansowe metamorfozy. Koncern Stellantis powstał w 2021 roku i dzisiaj stanowi konglomerat motoryzacyjny stworzony przez Francuzów, Włochów i Amerykanów, produkujących popularne na całym świecie auta ekonomiczne. Na nadchodzący rok zapowiedział wejście w nową dziedzinę elektryfikacji motoryzacji, a mianowicie przerabianie używanych vanów z silnikiem Diesla na w pełni elektryczne, ekologiczne pojazdy dostawcze. Na otwarcie będzie przerabiał dwa modele francuskie i jeden niemiecki, po czym na warsztat weźmie Włocha i Japończyka. Każde przeobrażenie ma się zamknąć w granicy 20 000 euro, czyli po kursie z dnia 27 listopada 87 200 złotych. Warto zwrócić uwagę, że przemiana ma się odbywać na autach zaprojektowanych, jako tradycyjne, a nie dostosowane do wożenia baterii i motoru elektrycznego. Program w początkowej fazie obejmie tylko Francję, ponieważ po dogadaniu tematu z rządem, kierowcy zainteresowani metamorfozą automobilu mogą uzyskać 40% dofinansowania do operacji. Oczywiście hojność jest obłożona różnymi zapisami sporządzonymi trzcinkom o bardzo małym rozmiarze, jak np. zakres wykorzystania samochodu po przeróbce. Stare, nowe elektryki będą miały mniejszy zasięg niż ich nowoczesne odpowiedniki zaprojektowane od początku, jako bateryjne. W przypadku częstości dostaw, obciążenia, a także warunków pogodowych w autach dedykowanych do pracy, zasięg w granicach od 224 do 350 kilometrów raczej nie imponuje natomiast zwiastuje, że zamiast jednego samochodu z napędem tradycyjnym, żeby utrzymać ciągłość dostaw trzeba będzie mieć w zanadrzu dwa autka tyle, że z napędem akumulatorowym. Niewątpliwie wartością dodaną poza ekologią jest szacunkowy, dodatkowy roczny przychód dla koncernu na poziomie 2 miliardów euro.
29listopad