Doświadczeni kierowcy mogą zacząć się bać – klamka zapadła. Właśnie uchwalone przepisy, ustalają nowe zasady. Zgodnie z przegłosowaną dyrektywą PE sygnatura: 8353/1/25 REV 1, państwa członkowskie w świetle prawa wspólnotowego będą musiały skrócić okres ważności prawa jazdy, osobom, które ukończą 65 lat. Przedłużenie uprawnień do prowadzenia pojazdów będzie obwarowane, uznaniowym stwierdzeniem przez lekarza, minimalnych standardów fizycznych i mentalnych kierowcy. Oznacza to nic innego, jak przymusowe badania lekarskie pod groźbą dożywotniej utraty dokumentu. Dodatkowo będzie można 65-latka skierować na testy sprawnościowe i kursy uzupełniające. Dyrektywa sankcjonuje prawo stosowania w krajach Unii badań lub samooceny zdrowotnej warunkującej terminowe przedłużanie ważności prawa jazdy. Każdy kierowca po ukończeniu wcześniej przywołanego wieku będzie musiał oświadczyć, czy jego stan zdrowia pozwala na bezpieczne prowadzenie pojazdu w ruchu miejskim. Na zwiększone zainteresowanie urzędników mogą liczyć 70-latkowie. Częstość kierowania na badania będzie większa i czas przedłużenia dokumentu krótszy. Dla uściślenia należy dodać, że nowe prawo unijne nie oznacza odbierania praw jazdy starszym kierowcom. Podobno, każdy przypadek ma być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem historii drogowych, przyjmowanych leków, chorób, przebytych operacji. Nowe prawo ma reagować z wyprzedzeniem, eliminować z ruchu kierowców z pogarszającym się zdrowiem. Lekarz – diagnosta, który uzna, że badany nie powinien prowadzić samochodu będzie miał prawo, a w zasadzie obowiązek wystąpienia do właściwego organu o wygaszenie uprawnień. Politycy tłumaczą, że nie jest to dyskryminacja seniorów tylko poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym Europy. Jednocześnie zachęcają do korzystania z transportu zbiorowego. Zarządzenie nie narzuca terminów wprowadzenia, przywołane pozostawia politykom w poszczególnych krajach. Pomimo to, polski rząd będzie zmuszony określić wiek i częstość badań kierowców seniorów. Pewne jest, że kierowcy po ukończeniu 65 lat regularnie będą musieli odnawiać dokument na podstawie badań i ponieść koszty jednego i drugiego. Nowe przepisy wejdą w życie dwudziestego dnia po ich opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej, a państwa członkowskie będą miały trzy lata, aby przenieść je do prawa krajowego oraz rok na przygotowanie do wdrożenia i egzekwowania. Decyzja niesie ze sobą kolejne ograniczenia wolności obywatelskiej, prowadząc do większej regulacji i kontroli codziennego życia. Pozostaje pytanie, czy nowa regulacja na pewno to krok w lepszą stronę, czy kolejny przykład paternalistycznej ingerencji w życie pauperyzowanych Europejczyków.
8353/1/25 REV 1, a co to?

