Z uśmiechem na twarzy przyjąłem propozycję zapoznania się z nowym modelem – THE 1 od Dynamic Motors – dealera BMW w Bydgoszczy, za co przy okazji serdecznie dziękuję.
Co prawda nowa „jedynka” nie jest jeszcze proponowana w wersji na prąd, ale, jak zapowiada producent, to stan przejściowy. Bowiem w planach Bawarczyków, większość modeli BMW będzie oferowała do wyboru napęd spalinowy, hybrydowy albo w pełni elektryczny. Ostateczną decyzję podejmie klient.
Nowa „jedynka” jest i ma być produkowana w wersji 5-cio drzwiowej. Szkoda ponieważ, poprzednie wcielenie z trzema drzwiami, prezentowało się ciekawiej niż z pięciorgiem drzwi. Nadawało „jedynce” sportowy sznyt. Auto z boku wyglądało atrakcyjnie. Całość dopełniały ogromne drzwi, bez „ramki” prowadzącej szybę.
THE 1 można otwierać bez kluczyka. Z kluczyka, jak również przykładając smartfon do klamki.
Sama komunikacja auta z kierowcą, to oddzielny obszar, który BMW doprowadziło do perfekcji. Stworzyło zintegrowaną i nierozdzielną z autem usługę, która zdaje się ograniczać rolę kierowcy tylko do prowadzenia samochodu. Cała reszta od wyznaczenia trasy, po stworzenie najbardziej przyjaznego, zindywidualizowanego klimatu, podczas podróży należy do BMW i to w każdym modelu marki, a ten czym wyższy, tym bardziej jest wyrafinowany.
Wszelkiego rodzaju nastawy można przeprowadzić ręcznie, gestami lub głosem.
W nowym THE 1, poza liczbą drzwi, zmienił się także napęd. Został przeniesiony z tylnej osi na przednią. Niby nie ma różnicy, ponieważ auto w dalszym ciągu prowadzi się doskonale, jednak fani tylnego napędu od razu poczują różnicę.
Zmianę, niewątpliwie rekompensują wrażenia z jazdy. Niewielka korekta rozstawu osi, robi ogromną różnicę. Komfort jest porównywalny z większymi modelami producenta. Odczucia są podobne, jak podczas podróży „trójką”. Wyposażenie również jest na wyższym poziomie dostępnym w „trójce” i „piątce”.
Czasami wręcz trudno się skupić, ponieważ samochód jest bardzo opiekuńczy i momentami wręcz przesadnie, przekazuje informacje o czyhających na prowadzącego THE 1 zagrożeniach.
Drugi z wyświetlaczy umieszczony jest w części centralnej kokpitu i prowadzi wymianę myśli z kierowcą podczas postoju. Oferuje różne, indywidualne ustawienia. Stanowi studio rozrywki, komunikacji, nawigacji, stacji meteo, serwisu oraz dziesiątek innych.
THE 1 od BMW wszystko kroi na mirę oczekiwań i potrzeb. Kierowca i jego kompani mają się czuć fajnie pod każdym względem, ponieważ poza „Radością z jady”, to, auto, które ma dawać fan. Zwinny, sprytny mieszczuch, którego warto mieć.
Wielką przyjemnością dla amatorów czystego dźwięku jest system audio, który wcześniej podobnie, jak inne funkcje samochodu można zindywidualizować. Obsługiwany jest w pełnym zakresie z poziomu kierownicy, która w przypadku wyposażenia „M” jest bardzo dobrze wyprofilowana, przez co, doskonale układa się w dłoniach. Umożliwia pewne trzymanie, które przekłada się na równie pewne prowadzenie.
Materiały, jak zwykle dobrej jakości. Spasowane bez zarzutu. Uwagę zwracają przeszycia kolorową nicią. Począwszy od drzwi przez kokpit. Efektu dodają neony umieszczone w drzwiach, które mogą być podświetlone z różną intensywnością w kilku kolorach.
Wesoła reklama BMW THE 1, z kogutem jadącym na deskorolce za nową „jedynką” trafnie oddaje charakter tego radosnego auta. Warto się o tym przekonać udając się do jednego z salonów Dynamic Motors w Bydgoszczy, Toruniu, czy Płocku.